Muzyka

Piękny powrót

Recenzja płyty: Kayah, "Skała"

Subtelna, bardzo przy tym wyrafinowana muzyka akustyczna

Aż sześć lat kazała nam czekać Kayah na swoją nową płytę. W ciągu tych sześciu lat utrwalił się wizerunek artystki, której największym sukcesem był udział w nagraniach piosenek Gorana Bregovicia. To naprawdę mało wygodny balast i dobrze, że teraz Kayah może się go pozbyć. Zdarza się świetna okazja, bo jej najnowszy album jest prawdopodobnie najlepszą płytą w dorobku. Mamy tu w zasadzie powrót do dawnych klimatów i fascynacji czarną muzyką, ale w odróżnieniu od „Kamienia” czy „Zebry” „Skała” nie sprawia wrażenia polskiego soulu czy polskiego funku. Słyszy się tutaj w pełni autorską muzykę, która nie podlega łatwym klasyfikacjom, istnieje gdzieś ponad rozpoznawalnymi estetykami, choć wykorzystuje rozmaite inspiracje, z jazzem (!) włącznie. Jest to subtelna, bardzo przy tym wyrafinowana muzyka akustyczna, w której głos piosenkarki okazuje się najlepszym instrumentem. Brawo! 

Kayah, Skała, Kayax

Polityka 38.2009 (2723) z dnia 19.09.2009; Kultura; s. 55
Oryginalny tytuł tekstu: "Piękny powrót"
Reklama

Czytaj także

null
Kultura

Ranking najlepszych galerii według „Polityki”. Są spadki i wzloty. Korona zostaje w stolicy

W naszym publikowanym co dwa lata rankingu najlepszych muzeów i galerii sporo zmian. Są wzloty, ale jeszcze częściej gwałtowne pikowania.

Piotr Sarzyński
11.03.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną