„Polityka”. Pilnujemy władzy, służymy czytelnikom.

Prenumerata roczna taniej o 20%

OK, pokaż ofertę
Muzyka

Hip-hop pop

Recenzja płyty: Speech Debelle, Freedom of Speech

materiały prasowe
Rozbrajające melodyjne refreny na tle tanecznego rytmu i prostych fortepianowych akordów.

Młoda londyńska raperka Speech Debelle prestiżową nagrodę Mercury Music Prize odbierała kilka lat po epizodzie ucieczek z domu i życia w schroniskach dla bezdomnych. Taka młodzieńcza huśtawka emocji daje artystyczny efekt dopiero w połączeniu z dużym talentem, ale tego Angielce nie brakuje – o czym przekonała już trzy lata temu debiutancką płytą „Speech Therapy”. Nowa, „Freedom of Speech”, w podobny sposób łączy hip-hop, elementy muzyki tanecznej i bardziej klasycznego podejścia do piosenki. Symboliczne jest to, że gdy Mike Skinner ogłosił koniec swojego projektu The Streets – wytyczającego nowe ścieżki w tej właśnie dziedzinie – publiczność zyskała nową gwiazdę. Liryczne momenty u Speech Debelle („Shawshank”) wywołują takie samo wrażenie jak ballady Skinnera. Rozbrajające melodyjne refreny na tle tanecznego rytmu i prostych fortepianowych akordów mają w sobie podobnie pozytywną siłę unoszenia, a dorównujący najlepszym momentom The Streets finał w utworze „Sun Dog” to rewelacja. Tradycja w narodzie nie ginie. Przynajmniej w tym angielskim.

Speech Debelle, Freedom of Speech, Big Dada

Polityka 07.2012 (2846) z dnia 15.02.2012; Afisz. Premiery; s. 75
Oryginalny tytuł tekstu: "Hip-hop pop"
Reklama

Czytaj także

Klasyki Polityki

O Niemcu, co chciał pięknej Polki

Bracia D. podając się za biedne, aczkolwiek niezwykle urodziwe Polki, flirtowali listownie z obcokrajowcami. Ci przysyłali im pieniądze. Zabawę popsuli Holender i Niemiec. Nie wystarczały im listy, chcieli się żenić.

Adam Jaworski
14.09.2002
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną