Muzyka

Muzyka z przedwojennego Kazimierza

Recenzja płyty: Bester Quartet, „The Golden Land”

materiały prasowe
21 lipca w warszawskim Studiu im. Witolda Lutosławskiego odbędzie się koncert Bester Quartet.

Na ósmej już płycie wydanej pod prestiżową marką Johna Zorna znakomity zespół z Krakowa Bester Quartet po raz pierwszy sięgnął po muzykę swojego krajana z przedwojennego żydowskiego Kazimierza, Mordechaja Gebirtiga. Był on stolarzem, a zarazem twórcą najpiękniejszych piosenek w języku jidysz, które weszły do klasyki gatunku. Niestety zbyt często przerabia się je na sentymentalny kicz, podlewając je jeszcze martyrologicznym sosem. Fakt, Gebirtig zginął w getcie, ale większość piosenek, które pisał, towarzyszyła codziennemu życiu. Jarosław Bester i jego koledzy bliżsi są raczej tej opcji. Potraktowali te melodie po swojemu, wplatając w charakterystyczną, znaną z innych płyt zespołu, poetykę z nuevo tango Piazzolli gdzieś w tle, z wirtuozerią instrumentalną i upodobaniem do nietypowych efektów brzmieniowych.

Jest tu jednak trochę inny ton, wynikający z tych melodii. Ponadto większą rolę odgrywają skrzypce – tradycyjnie klezmerski instrument, ale tu tylko z lekka nawiązujący do klezmerskiej stylistyki, a dodatkowy, nieco jazzowy kolor dodaje trąbka Tomasza Zipfera, który wystąpił już na poprzedniej płycie zespołu Metamorphoses. Tam jeszcze nieśmiało – teraz bardziej doszedł do głosu (gośćmi na tej płycie są także wiolonczelistka Magdalena Pluta i grający na basklarnecie Marcin Malinowski).

21 lipca w warszawskim Studiu im. Witolda Lutosławskiego odbędzie się koncert Bester Quartet (jako impreza towarzysząca Warsaw Summer Jazz Days).

Bester Quartet, The Golden Land, Tzadik 2013

Polityka 29.2013 (2916) z dnia 16.07.2013; Afisz. Premiery; s. 61
Oryginalny tytuł tekstu: "Muzyka z przedwojennego Kazimierza"
Reklama