A jednak płyta „400 lat” wydaje się nad wyraz spójna, w czym równie ważna jest zasługa dogadywania się Ruty i Papryki w trakcie wspólnego grania, jak i warstwa ideowa zawarta w tekstach Jacka Podsiadły. Podsiadło, znakomity poeta, a tu kierownik literacki przedsięwzięcia, pisze w książeczce dołączonej do płyty: „Hasła odnoszące się do czterystu lat niewolnictwa Murzynów dają się zastosować do setek lat niewolnictwa europejskiego chłopa”. Na podobnej zasadzie wszechobecny na płycie klimat reggae koresponduje ze wschodnioeuropejskim etno.
Odkrywane parę lat temu przez Maćka Szajkowskiego dawne chłopskie pieśni buntu, od których zaczął się projekt R.U.T.A., nie są wcale tak odległe od rebelianckiej i mistycznej istoty reggae, muzyki, którą debilnie sprowadza się u nas do roli „bujanego” podkładu tanecznego. Inna sprawa, że utwory z albumu „400 lat” porywają także rytmem i energią. Nie jest to jednak żadna wada jakiejkolwiek muzyki, nawet tej o wzniosłym przesłaniu.
R.U.T.A./Paprika Korps, 400 lat, Karrot Kommando