Muzyka

Na dwa głosy

Recenzja płyty: Norah Jones/Billie Joe Armstrong, „Foreverly”

materiały prasowe
Hołd złożony nie tylko braciom Everly, ale także amerykańskiej tradycji muzycznej, głównie bliskiej country i bluegrass.

Jeżeli ktoś lubi muzyczne wspomnienia, ale nie przepada za męskim, surowym brzmieniem The Animals, powinien zwrócić uwagę na niepozorny album zatytułowany „Foreverly”. Firmują tę płytę dwa nazwiska: Norah Jones, delikatnie jazzująca wokalistka o ustalonej renomie, i Billie Joe Armstrong, frontman amerykańskiej rockowej grupy Green Day. Ta z pozoru niedobrana para nagrała coś w rodzaju repliki wydanej w 1958 r. płyty duetu Everly Brothers „Songs Our Daddy Taught Us” („Piosenki, których nauczył nas tata”). Norah i Billie Joe złożyli w ten sposób hołd nie tylko braciom Everly, ale także amerykańskiej tradycji muzycznej, głównie bliskiej country i bluegrass. Tym samym raz jeszcze udowodnili, że przypisanie do jakiegokolwiek stylu nie oznacza ograniczenia swobody w doborze repertuaru czy współwykonawcy wybranych utworów. To poszanowanie dla własnej muzycznej historii dobrze robi i artystom, i słuchaczom.

 

Norah Jones/Billie Joe Armstrong, Foreverly, Warner

Polityka 2.2014 (2940) z dnia 07.01.2014; Afisz. Premiery; s. 69
Oryginalny tytuł tekstu: "Na dwa głosy"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Diabeł i raj Katarzyny Gärtner. Jak słynna autorka „Małgośki” straciła dorobek życia

83-letnia dziś Katarzyna Gärtner, słynna kompozytorka „Małgośki” i wielu innych przebojów, tuła się po domach przyjaciół i stara odzyskać dom, studio oraz swój dorobek artystyczny.

Violetta Krasnowska
06.04.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną