Muzyka

Zabójca nieudacznik

Recenzja książki: Jo Nesbø, „Więcej krwi”

materiały prasowe
Książce najbliżej jest do powieści sensacyjnej, ale wątki zemsty i zabójstwa, bo i ono pojawia się w tej historii, stanowią jedynie pretekst do opowieści o zderzeniu absolutnych inności.

Skandynawski mistrz kryminałów Jo Nesbø w nowym cyklu, którego akcja rozgrywa się w latach 70. XX w., tworzy galerię nietypowych zabójców. W „Krwi na śniegu” jest to Olov, czuły morderca, który kochał za bardzo, w nowej książce „Więcej krwi” – Jon, płatny zabójca, który nie potrafił pociągnąć za cyngiel. Co, oczywiście, wpędza go w kłopoty. Uciekając przed zemstą Rybaka, demonicznego szefa narkotykowej mafii z Oslo, Jon przez przypadek trafia do położonej na dalekiej północy Norwegii wioski zamieszkanej przez Lapończyków i wyznawców laestadianizmu, bardzo rygorystycznego moralnie odłamu protestantyzmu. Ma prosty plan: przeżyć choćby jeden, kolejny dzień. Spotyka tam Leę, pokaleczoną przez życie kobietę, i jej niezwykłego syna. Czy Jon przeżyje? I czy odnajdzie w sobie miłość i wiarę, której nigdy w sobie nie miał?

Książce najbliżej jest do powieści sensacyjnej, ale wątki zemsty i zabójstwa, bo i ono pojawia się w tej historii, stanowią jedynie pretekst do opowieści o zderzeniu absolutnych inności. Jon po śmierci córki, która zapadła na nieuleczalną chorobę, jest sam, żyje bez jakiegokolwiek sensu i celu. Właściwie można powiedzieć, że jedynie trwa sterowany instynktami. Nagle znajduje się w samym środku wyizolowanego, specyficznego światka ludzi Północy, którego nie zna i nie rozumie. Dla nich najistotniejsze są ścisłe więzi wspólnotowe oraz skład twardych reguł opartych na religii i tradycji. Nesbø opowiada, że na styku rozłącznych zbiorów inności może jednak pojawić się część wspólna. Bo są przecież wiara, nadzieja i miłość. Bo są emocje, które mogą być dostępne wszystkim. A żaden z twórców prozy kryminalnej nie potrafi tak jak autor „Więcej krwi” pisać o emocjach.

Jo Nesbø, Więcej krwi, przeł. Iwona Zimnicka, Wydawnictwo Dolnośląskie, Wrocław 2015, s. 214

Książka do kupienia w sklepie internetowym Polityki.

Polityka 46.2015 (3035) z dnia 08.11.2015; Afisz. Premiery; s. 76
Oryginalny tytuł tekstu: "Zabójca nieudacznik"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Wyznania nawróconego katechety. „Dwie osoby na religii? Kościół reaguje histerycznie, to ślepa uliczka”

Problem religii w szkole był przez biskupów ignorowany, a teraz podnoszą krzyk – mówi Cezary Gawryś, filozof, teolog i były nauczyciel religii.

Jakub Halcewicz
09.09.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną