Tym razem proponuje coś zupełnie innego: wokalną łagodność i jazzowy feeling. Piosenki zamieszczone na płycie „Dark Night” to w większości znane szlagiery (vide: „Windą do nieba”, „California, mon amour”, „Dmuchawce, latawce, wiatr”), odpowiednio przearanżowane i oparte na subtelnej smooth jazzowej estetyce.
Znane teksty Dutkiewicza brzmią jak intymne wyznania – wiele w tym ciepła, erotyzmu, ale też sporo (co rzadkie na polskiej scenie piosenkarskiej) wyczucia swingu. Choć „Dark Night” nieźle wpisuje się w modny dziś nurt muzyczny łagodnego jazzu, nie ma tu prostego naśladownictwa i automatycznych skojarzeń z – powiedzmy – Dianą Krall. Jeśli już szukać jakiegoś pokrewieństwa estetycznego, to bardziej w klimatach starych standardów Billie Holiday.
Warto posłuchać, zwłaszcza gdy lubimy, kiedy w muzyce nastrój zwycięża z hałasem.
Joanna Dark, Dark Night, Magic Records