Miej własną politykę.

Pierwszy miesiąc prenumeraty tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Muzyka

Robin Trower - nadal w formie

Zaczynał w połowie lat 60. w zespole The Paramounts, potem znalazł się w składzie Procol Harum. W 1973 r. wydał swoją pierwszą solową płytę i od tego czasu każdą następną potwierdzał swoją miłość do bluesa i blues-rocka.

Nie inaczej jest w przypadku najnowszej propozycji Trowera – płyty „Another Days Blues”. Stylowe, kołyszące kompozycje leadera, jego znakomita gitara i dobry wokal Dave‘a Pattisona to mikstura, która zadowoli każdego miłośnika gatunku. Ta płyta to kolejny dowód na to, że opierając swoją wiedzę o wartościowych pozycjach współczesnego rynku muzycznego jedynie na listach przebojów można przeoczyć dużo dobrego.

Robin Trower, Another Days Blues, V-12 2005

Reklama

Czytaj także

Społeczeństwo

AIDS: czy to nadal wstydliwa choroba i wyrok? „Wciąż się boimy, że ktoś krzywo spojrzy”

Często nie wiemy, że jesteśmy zakażeni. Wciąż się boimy, „że ktoś krzywo spojrzy”, a wiedza, że test można zrobić szybko i anonimowo, nie jest powszechna – mówi Bartosz Żurawiecki, autor reportażu „Ojczyzna moralnie czysta. Początki HIV w Polsce”, w Światowym Dniu AIDS.

Mateusz Witczak
01.12.2023
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną