Muzyka

Preisner na froncie

Recenzja płyty: Ewa Lipska, Zbigniew Preisner, „2016 dokąd?”

Preisner Productions / materiały prasowe
Może należałoby to po prostu odtwarzać przymusowo politykom, w szczególności z obozu rządzącego. Ale jestem przeciwnikiem tortur.

Przy nowym dziele Zbigniewa Preisnera (muzyka) i Ewy Lipskiej (scenariusz, teksty) nawet oratoria Rubika wydadzą się muzyką lekką, bezpretensjonalną i – co więcej – całkiem przyjemną. „2016 dokąd?” to przeniesiony na płytę spektakl duetu – pokazany we Wrocławiu w ramach Europejskiej Stolicy Kultury – co słychać w teatralnie rozciągniętych, celebrowanych, choć prostych muzycznie pomysłach. Sąsiadują tu ze sobą muzyka chóralna, pieśni miłosne, poezje Lipskiej i Miłosza, fragmenty dzieł Seneki (z robiącym tu za motto „Cechą najgorszą jest pospólstwo”), kabaretowe formy protestu („Polska tylko dla Polaka/Na obcego mamy haka”) i cytaty znane z internetowych memów („Błogosławione łono, które ciebie nosiło”).

Ewa Lipska, Zbigniew Preisner, 2016 dokąd?, Preisner Productions

Polityka 7.2017 (3098) z dnia 14.02.2017; Afisz. Premiery; s. 75
Oryginalny tytuł tekstu: "Preisner na froncie"
Reklama