Otrzymujemy dość skromny zestaw 9 piosenek, z zawartą w tytule sugestią, że będzie ciąg dalszy.
Chris Stapleton przez lata zajmował się z sukcesem pisaniem piosenek dla czołowych amerykańskich wykonawców muzyki country. Wydanym w 2015 r. i obsypanym licznymi nagrodami, z Grammy włącznie, debiutanckim albumem „Traveller” wszedł do grona „najgorętszych” wokalistów. Jak to często bywa, umieszczanie artysty w przegródce „country” jest zbytnim uproszczeniem. Słuchacze znajdą w muzyce Stapletona elementy bluesa, southern rocka i innych pokrewnych podgatunków. Jego nowa płyta „From a Room, Vol. 1” niektórych nieco zaskoczy. Po wielkim sukcesie „Travellera” można było oczekiwać imponującego dzieła utrwalającego obecność tego wykonawcy w ekstraklasie.
Chris Stapleton, From a Room, Vol. 1, Decca
Ocena: 4,5/6
Polityka
23.2017
(3113) z dnia 06.06.2017;
Afisz. Premiery;
s. 71
Oryginalny tytuł tekstu: "Mniej, ale nie gorzej"