Opakowanie jest reggae‘owe, a wykonania zróżnicowane. Kompilacyjne płyty typu „W hołdzie... (i tu nazwisko gwiazdy)” nie są żadną nowością, ale zestawienie szlagierów Elvisa z jamajskimi rytmami wydało mi się na tyle oryginalne, że umieściłem tę płytkę na swojej półce.
Pośród dwudziestu trzech nagrań są i niewypały, ale kilka przeróbek bardzo nadaje się i do słuchania, i do tańca. Jak wiadomo, jestem fanatykiem parkietu, więc pląsam ostatnio przy „Don‘t Be Cruel”, „Love Me Tender” czy „It‘s Now Or Never” w rytmie reggae.
Różni wykonawcy, All Shook Up: A Reggae Tribute to the King, Trojan 2005