Zapewne lidera grupy Stoney Curtis Band, który, choć obecnie mieszka w Los Angeles, zawsze przyznaje się do chicagowskich korzeni. A jak Chicago, to szansa, że gdzie się spojrzy, to polskie ślady. Czyżby więc świetnie wycinający bluesa na swoim Stratocasterze Curtis miał w sobie słowiańską krew?
Podejrzenie przeradza się niemal w pewność, gdy zajrzymy Curtisowi w dokumenty. Okazuje się, że on jest z domu Feliszak. Czyli nasz człowiek z gitarą. Jak donoszą wiarygodne źródła, wraz z dwoma kolegami daje świetny koncertowy show. A i płyta warta grzechu, choć Curtis zbyt może zaufał swoim zdolnościom kompozytorskim, wypełniając ją wyłącznie własnymi kawałkami.
Stoney Curtis Band, Acid Blues Experience, Blues Bureau Int‘l 2005