Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Muzyka

Świat w pigułce

◊ ◊ ◊ ◊

Culcha Candela to kolektyw z Berlina. Choć nie do końca. Członkowie grupy pochodzą bowiem z różnych stron świata – Korei, Ugandy, Kolumbii, Polski i Niemiec.

Ta niesamowita mieszanka narodowościowa ma rzecz jasna odbicie w twórczości zespołu. Słychać reggae, muzykę latynoską, raggę (połączenie tradycyjnego reggae z elektroniką, hiphopową rytmiką). Słychać jeszcze wiele innych wątków, ale ich tropienie nie ma większego sensu. Wszystkie bowiem zostały umiejętnie splecione, granice zatarte. Zupełnie jak w tym wielokulturowym składzie.

Nie jest to może takie objawienie w tym nurcie jak nasz rodzimy Vavamuffin, ale na pewno jest to zespół wart uwagi. Po przeczytaniu ulotki, konsultacji z lekarzem bądź farmaceutą: preparat doskonale nadaje się jako uzupełnienie leczenia pierwszym opisanym specyfikiem.

Culcha Candela, Next Generation, Homeground Records

Reklama

Czytaj także

null
Świat

Dwa światy na wojnie z Rosją. „Po ciała dawno nikt już nie przyjeżdża”. Paweł Reszka pisze z linii frontu

Na tej wojnie nie ma klasycznej linii frontu, zmasowane szturmy są coraz rzadsze. Za to rozszerza się strefa zagrożenia, nawet setki kilometrów w głąb Rosji. Trwają regularne polowania na operatorów dronów. Rosyjskie zwiadowcze bezpilotowce latają nad piwnicą, w której siedzi Teo. Nic w tym dziwnego.

Paweł Reszka z Kramatorska
24.10.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną