Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Muzyka

Smutek goryli

Recenzja płyty: Gorillaz, „The Now Now”

materiały prasowe
Nad płytą unosi się jakiś duch niemocy i smutek, sprawiając, że choć przyjemniejsza od poprzedniego albumu, nie będzie taka do końca lekka.

Pierwsze takty „Humility” zwiastują beztroską zabawę, niczym na płycie Bruno Marsa. Funkujący rytm, brzmienie w stylu lat 80., do tego charakterystyczna partia gitary George’a Bensona… Atmosferę zmienia melancholijny głos muzycznego szefa projektu Gorillaz, Damona Albarna (szefem graficznym – to wciąż zespół „rysunkowy” – jest Jamie Hewlett). I jeszcze tekst o izolacji, czytany na różne sposoby, ale najczęściej przez pryzmat dzisiejszego klimatu na Wyspach Brytyjskich, gdzie narodziła się idea tej superpopularnej, choć fikcyjnej grupy. 

Gorillaz, The Now Now, Parlophone

Polityka 28.2018 (3168) z dnia 10.07.2018; Afisz. Premiery; s. 67
Oryginalny tytuł tekstu: "Smutek goryli"
Reklama