Muzyka

Konieczny śpiewa Barańczaka

Recenzja płyty: Tomasz Konieczny, Lech Napierała, „Schubert, Winterreise to the Stanisław Barańczak’s Poetry”

materiały prasowe
Nie jest to płyta dla wszystkich wielbicieli Schuberta – zapewne znajdą się tacy, którym do takiego eksperymentu ciężko będzie się przekonać.

To bardzo ryzykowny pomysł: wykonać cykl pieśni Franza Schuberta nie w oryginale, lecz z napisanymi do jego melodii wierszami Stanisława Barańczaka, które – z wyjątkiem piątego wiersza cyklu, „Lipy” – nie mają nic wspólnego z poezją Wilhelma Müllera, którą Schubert umuzycznił. Jedno może: że i tu, i tu pojawia się śnieg, krajobraz zimowy. Jednak w oryginale mamy podmiot liryczny – wędrującego w pustkę mężczyznę złamanego zawodem miłosnym, a u Barańczaka – cykl gorzkich refleksji nad światem i życiem współczesnego człowieka.

Tomasz Konieczny, Lech Napierała, Schubert, Winterreise to the Stanisław Barańczak’s Poetry, NIFC

Polityka 34.2018 (3174) z dnia 21.08.2018; Afisz. Premiery; s. 73
Oryginalny tytuł tekstu: "Konieczny śpiewa Barańczaka"
Reklama