Muzyka

Dyskoteka z Pablopavo

Recenzja płyty: Pablopavo i Ludziki, „Marginal”

materiały prasowe
Osobliwa to płyta. Niby wciąż ten sam Pablopavo ze swoim aksamitnym barytonem i tekstami w formie opowieści-przypowieści, a jednak „Marginal” różni się mocno od poprzednich czterech albumów zespołu.

W zapowiedziach stałym motywem były słowa takie jak disco, dyskoteka, taneczny, co przygotowywało na niespodziankę. No bo przecież Paweł Sołtys, finalista ostatniej edycji Nagrody Literackiej Nike, z dyskoteką słabo się kojarzy. Ale już pierwsze wysłuchanie nowego materiału nie pozostawia wątpliwości: ta „dyskoteka” to po prostu delikatne nawiązanie do muzycznej estetyki lat 70., z oldskulową elektroniką, „funkującą” gitarą, mocnym basem. To trochę jak podróż do klimatów lekko wymieszanych – trochę z polskiej muzyki filmowo-serialowej tamtej epoki („Agata”), trochę z dawnego Bowiego („Piosenka”), trochę z Briana Ferry’ego („Światła na statku”). Mimo wszystko jednak wystarczy wsłuchać się w piosenki, w smutne przeważnie historie i sceny, bywa że prawie apokaliptyczne, bywa że prawdziwie wzruszające, by stwierdzić, że to ciągle – i na szczęście – Pablopavo z Ludzikami.

Pablopavo i Ludziki, Marginal, Karrot Kommando

Polityka 42.2018 (3182) z dnia 16.10.2018; Afisz. Premiery; s. 77
Oryginalny tytuł tekstu: "Dyskoteka z Pablopavo"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Dyrektorka odebrała sobie życie. Jeśli władza nic nie zrobi, te tragedie będą się powtarzać

Dyrektorka prestiżowego częstochowskiego liceum popełniła samobójstwo. Nauczycielka z tej samej szkoły próbowała się zabić rok wcześniej, od miesięcy wybuchały awantury i konflikty. Na oczach uczniów i z ich udziałem. Te wydarzenia są skrajną wersją tego, jak wyglądają relacje w tysiącach polskich szkół.

Joanna Cieśla
07.02.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną