Muzyka

Poezja podwórka

◊ ◊ ◊ ◊

Telewidzowie myśleli, że pewnie jeden z bohaterów serialu, bo głos schrypnięty, jakby bez skali, trochę taki, jakim śpiewają podpici mieszkańcy niebezpiecznych ulic. Tymczasem okazało się, że śpiewa sam kompozytor Janusz Grzywacz, wielce zasłużony jazzman, wrażliwy artysta, twórca jazzowej supergrupy Laboratorium.

Album „Młynek kawowy” to płyta z piosenkami, a piosenki z tekstami nie byle jakich autorów – Wiesława Dymnego, Jana Wołka, Witkacego wreszcie. Teksty bywają czasem lekko surrealne, czasem trochę chuligańskie, niekiedy czarnohumorzaste, ale zawsze poetyckie. No i muzyka też poetycka, bo jazz wchodzi tu w śmiały mezalians z katarynką albo podwórkową kapelą. Grzywacz postąpił więc z muzyką tak, jak ze słowem czynił wczesny Białoszewski urzeczony zapomnianymi zakamarkami.

Bardzo to osobliwe i bardzo smakowite.

Janusz Grzywacz, Młynek kawowy, Metal Mind Productions

Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Gra o tron u Zygmunta Solorza. Co dalej z Polsatem i całym jego imperium, kto tu walczy i o co

Gdyby Zygmunt Solorz postanowił po prostu wydziedziczyć troje swoich dzieci, a majątek przekazać nowej żonie, byłaby to prywatna sprawa rodziny. Ale sukcesja dotyczy całego imperium Solorza, awantura w rodzinie może je pogrążyć. Może mieć też skutki polityczne.

Joanna Solska
03.10.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną