Ruch w katalogu Prince’a nie skończy się jednak nawet długo po jego śmierci, bo nagrywał dużo. W ubiegłym roku pozwolono nam zajrzeć do archiwum Księcia za sprawą zaskakującego zestawu szkiców „Piano&a Microphone 1983”. Teraz dla odmiany dostaliśmy zestaw hitów doszlifowanych w studiu – tyle że oddanych do dyspozycji innym wykonawcom. I tak „Manic Monday” śpiewała grupa Bangles, a „Nothing Compares 2U” – Sinead O’Connor. Wiadomo. Ale w przeboju „You’re My Love” Kenny’ego Rogersa trudniej już rozpoznać utwór Prince’a, tymczasem oryginalna wersja jest świetna. Podobnie jak „Holly Rock” oddane – w praktycznie identycznej formie – Sheili E., perkusistce jego zespołu. Jeszcze lepsze „Baby, You’re a Trip” artysta napisał dla swojej chórzystki Jill Jones. 15 utworów, które obejmuje zbiór, to głównie lata 80., są więc brzmieniowo dość spójne, ale wiemy, że to nie wszystko, co można znaleźć w szafach po Księciu. I o ile materiał jest z założenia klasyczny, to dalej nie widać w tej serii eksploatującej archiwa Prince’a porządku, jakiegoś jasnego klucza, poza czysto rynkowym.
Prince, Originals, Warner