Muzyka

Kartka z podróży

◊ ◊ ◊ ◊ ◊

„Pan Planeta” przynosi wszystko, do czego przyzwyczaiła nas do tej pory grupa. Jest gitarowy hałas, transowe, motoryczne rytmy, dużo muzycznej przestrzeni i trochę improwizacji. Wszystko wstrząśnięte i zmieszane, pocięte i posklejane, ale dalekie od przypadkowości, od chaosu. Chociaż odnalezienie harmonii wymaga czasem skupienia.

Całość wpisuje się w polską szkołę gitarowej psychodelii penetrującej różne style i epoki muzyczne, a tak wspaniale zapoczątkowanej w latach 80. przez trójmiejskie zespoły, z Apteką czy Pancernymi Rowerami na czele.

Intrygująca podróż w czasie i przestrzeni. Czasem trudna, ale warta wysiłku, bo wrażeń dostarcza niesamowitych. Jak z innej planety.

Ścianka, Pan Planeta, Ampersand

Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Wyjątkowo długie wolne po Nowym Roku. Rodzice oburzeni. Dla szkół to konieczność

Jeśli ktoś się oburza, że w szkołach tak często są przerwy w nauce, niech zatrudni się w oświacie. Już po paru miesiącach będzie się zarzekał, że rzuci tę robotę, jeśli nie dostanie dnia wolnego ekstra.

Dariusz Chętkowski
04.12.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną