Muzyka

W co się bawić?

Recenzja płyty: Krzysztof Zalewski, „Zabawa”

materiały prasowe
Trudno się połapać, czy artysta zwraca się do nas na serio, czy – zgodnie z tytułem albumu – tylko się bawi.

Niby wszystko jest, jak być powinno: dobrze zaśpiewane, sprawnie zagrane i takoż wyprodukowane. A jednak, jak już bywało w przypadku tak fachowego przecież wokalisty i muzyka jak Krzysztof Zalewski, odczuwa się jakiś odbiorczy dyskomfort. Płyta „Zabawa” to kontynuacja popowo-dyskotekowych prób Zalewskiego, które znamy choćby z jego wcześniejszego albumu „Złoto”, i jak tamta oparta jest na banalnym pomyśle sprawiającym wrażenie karykatury postmodernistycznej estetyki: zderzyć ze sobą różne style, przy okazji pozbawiając je oryginalnego uroku.

Krzysztof Zalewski, Zabawa, Kayax

Ocena 2,5/6

Polityka 38.2020 (3279) z dnia 15.09.2020; Afisz. Premiery; s. 67
Oryginalny tytuł tekstu: "W co się bawić?"
Reklama