Na całkiem udanej jak na ostatnie swoje dokonania płycie autor błyszczy w roli gitarzysty.
O wstawaniu z kolan, o podziałach sąsiedzkich, ekstremizmie religijnym, narodowych wadach i fobiach, a wreszcie karmieniu ludzi nacjonalizmem („Narodową dumę wciskają na siłę, byś mógł z godnością zapomogę brać”). Nowy Maleńczuk to zestaw tematów, które znamy z prasowej publicystyki. W piosenkach zawieszonych pomiędzy konwencjami ulicy, literackiego kabaretu i undergroundu. Napisanych sprawnie („Kto im robi to? Czym zniewala niczym Kim?” w cytowanej już tytułowej „Klauzuli sumienia”), ale przynoszących mało zaskakujące wnioski. I wchodzących czasem z tą sprawnością w strumień rymów niezmierzających do puenty.
Maciej Maleńczuk, Klauzula sumienia, Agora
Polityka
42.2020
(3283) z dnia 13.10.2020;
Afisz. Premiery;
s. 81
Oryginalny tytuł tekstu: "Artysta publicysta"