Mało kto zna również te „wyjściowe” grupy: Soul Asylum, the Replacements, Wilco, the Jayhawks. A jednak Golden Smog, jak na ad hoc stworzoną luźną orkiestrę, ma na swoim koncie zupełnie pokaźny dorobek w postaci czterech płyt długogrających.
Najnowsza z nich, „Another Fine Day”, ukazała się w ubiegłym roku (tak, tak, 2006 jest już ubiegły) i oferuje słuchaczom piętnaście trudnych do stylistycznego zdefiniowania piosenek. Słychać w nich ślady rocka, popu i country. Słychać wpływ superkwartetu Crosby, Stills, Nash and Young. Słychać też, że muzycy lubią to, co robią, nie przejmując się modą i trendami.
Chyba nie trafią na playlisty czołowych stacji w Polsce, choć taka choćby piosenka jak „Listen Joe” mogłaby być ich ozdobą.
Golden Smog, Another Fine Day, Lost Highway 2006