Muzyka

Eklektyczny złoty smog

●●●●○○

Mało kto zna również te „wyjściowe” grupy: Soul Asylum, the Replacements, Wilco, the Jayhawks. A jednak Golden Smog, jak na ad hoc stworzoną luźną orkiestrę, ma na swoim koncie zupełnie pokaźny dorobek w postaci czterech płyt długogrających.

Najnowsza z nich, „Another Fine Day”, ukazała się w ubiegłym roku (tak, tak, 2006 jest już ubiegły) i oferuje słuchaczom piętnaście trudnych do stylistycznego zdefiniowania piosenek. Słychać w nich ślady rocka, popu i country. Słychać wpływ superkwartetu Crosby, Stills, Nash and Young. Słychać też, że muzycy lubią to, co robią, nie przejmując się modą i trendami.

Chyba nie trafią na playlisty czołowych stacji w Polsce, choć taka choćby piosenka jak „Listen Joe” mogłaby być ich ozdobą.

Golden Smog, Another Fine Day, Lost Highway 2006
 
 

Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Wyznania nawróconego katechety. „Dwie osoby na religii? Kościół reaguje histerycznie, to ślepa uliczka”

Rozmowa z filozofem, teologiem i byłym nauczycielem religii Cezarym Gawrysiem o tym, że jakość szkolnej katechezy właściwie nigdy nie obchodziła biskupów.

Jakub Halcewicz
03.09.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną