Po prostu dobry, mocny, spontaniczny i energetyczny jazz, poszerzony o środki współczesne, ale też świadomy swoich freejazzowych korzeni. W tej produkcji, poza podstawowym składem tria Wojtka Mazolewskiego (trąbka, bas, perkusja) pojawia się skrzypaczka, wiolonczelistka oraz saksofonista grający również na flecie, niech nikt nie spodziewa się tu jednak brzmień klasycznych i w ogóle spokoju – chwilami trzeba mieć nawet mocne nerwy.
Elektronika jednak mniej rzuca się tu w uszy niż na poprzednich płytach zespołu z Wybrzeża – tu muzyka ma charakter akustyczny. Propozycja ujmująca świeżością, czasem nawet humorem.
Pink Freud, Punk Freud, Universal Music Polska 2006