Muzyka

Uroda melancholii

Nic zatem dziwnego, że oczekiwaniom na jej trzeci album towarzyszyły wielkie nadzieje. Już wiadomo – płyta „Not Too Late” z pewnością nie rozczaruje fanów amerykańskiej piosenkarki, choć w porównaniu z poprzednimi książkami wydać się może raczej skromna w ekspresji i pozbawiona hitów.

Trzynaście, w większości napisanych samodzielnie przez Norah, piosenek oscyluje między folkiem a wyrafinowanym popem, są tam też ślady tradycyjnego jazzu, a nad wszystkim unosi się lekko melancholijny nastrój wywołujący skojarzenia z klimatem dawnych artystycznych piwnic. Norah jak zawsze uwodzi swoim pięknym głosem, bardziej jego barwą niż siłą, ale właśnie ta oszczędność wyrazu uwypukla subtelne niuanse zarówno wokalne, jak i aranżacyjno-instrumentalne.

Norah Jones, Not Too Late, Blue Note
 

Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Życie seksualne polskich księży. Michałowe z plebanii odchodzą, wchodzą tinderowe

Młodzi księża są bardziej aspołeczni, stałe związki to dla nich wyjście ze strefy komfortu. Szukają relacji na portalach społecznościowych. Przelotnych, bez zobowiązań – mówi Artur Nowak, autor reportaży „Plebania” i „Zakrystia”.

Joanna Podgórska
16.03.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną