Kapitalny głos Adele, wyróżniający się ciągle w niepojęty sposób w tłumie jednakowo perfekcyjnych partii wokalnych konkurencji.
Z płytami tak oczekiwanymi, że blokują na kilka miesięcy najważniejsze linie produkcyjne winyli – a to przypadek albumu Adele, na który czekamy od sześciu lat – nie jest łatwo. Pracę nad „30” (tytuł jest spóźniony w stosunku do aktualnego wieku autorki o 3 lata) opóźniały i covid, i rozwód artystki, i najwyraźniej zmieniająca się koncepcja. To właściwie dwa albumy w jednym – część pierwszą stanowi relacja z rozstania, przegadana emocjonalnie, a muzycznie wtórna, napisana m.in. ze znanymi z poprzedniej płyty Gregiem Kurstinem i Maxem Martinem.
Adele, 30, Melted Stone/Columbia
Polityka
48.2021
(3340) z dnia 23.11.2021;
Afisz. Premiery;
s. 79
Oryginalny tytuł tekstu: "Trudna trzydziestka"