Trójmiejski zespół Kobiety słusznie uchodzi za wielce udanego potomka tamtejszej sceny alternatywnej. Siedem lat temu wystartował z hiperprzebojowym singlem „Marcello”, potem uparcie szukał sposobu, by połączyć rockowy eksperyment z nietrudną melodyką, a teraz wydał płytę „Amnestia”, która nieoczekiwanie wychodzi poza wszelką pretensjonalność, nie tracąc nic z głębszych sensów zarówno muzycznych, jak i (tak, tak!) literackich.
Teksty lidera Grzegorza Nawrockiego potrafią być przezabawne („Wilkołak”), zjadliwie-ironiczne („Pink pigułka”), purnonsensowe („Dżuma”). Muzyka natomiast bywa niekiedy lekka jak skrzydła motyla, taneczna, ale – gdy trzeba – zaświdruje w uszach i zaniepokoi niczym ciężki industrial.
Świetnie wypadają męsko-damskie wokale Nawrockiego i Marty Handschke na tle precyzyjnej sekcji rytmicznej, wibrafonu i marimby, podobnie jak gościnny saksofon barytonowy Mateusza Pospieszalskiego. Brawo!
Kobiety, Amnestia, Biodro Records 2007
- Kup płytę w merlin.pl