Muzyka

Cash odkurzony

Recenzja płyty: Johnny Cash, „Songwriter”

materiały prasowe
Minęło 21 lat od śmierci „człowieka w czerni”, ale jego dyskografia poszerza się w takim tempie, że nietrudno znaleźć ironiczne komentarze w rodzaju „jakie to szczęście, że ciągle go mamy”.

Minęło 21 lat od śmierci „człowieka w czerni”, ale jego dyskografia poszerza się w takim tempie, że nietrudno znaleźć ironiczne komentarze w rodzaju „jakie to szczęście, że ciągle go mamy”. Płyta „Songwriter”, ledwie półgodzinny zbiór 11 piosenek, przynajmniej po części zgasi takie złośliwości. Ten zestaw sięga do lat 90., do okresu przed pracą Johnny’ego Casha z producentem Rickiem Rubinem, która przyniosła późne, uszlachetnione brzmienie nagradzanej i podziwianej serii „American”.

Johnny Cash, Songwriter, Mercury Nashville

Polityka 29.2024 (3472) z dnia 09.07.2024; Afisz. Premiery; s. 73
Oryginalny tytuł tekstu: "Cash odkurzony"
Reklama