Muzyka

Urbaniak wraca do źródeł

Kontrapunkt dla nu jazzu.

Jazz Legends 1” to pierwsza z serii amerykańskich płyt Michała Urbaniaka z jazzem akustycznym. Spora niespodzianka dla fanów, którzy do tej pory znali Urbaniaka jako jednego z najwybitniejszych reprezentantów fusion, czyli mieszanki jazzu z rockiem, oraz (w ostatnich latach) z muzyką elektroniczną i elementami hip-hopu. Tymczasem nasz skrzypek nigdy nie odżegnywał się od tych bardziej klasycznych nurtów jazzu i często z takim właśnie repertuarem występował m.in. w nowojorskich klubach.

Album „Jazz Legends 1”, nagrany z czwórką amerykańskich muzyków, jest zatem powrotem do źródeł nowoczesnego jazzu, choć swoistym, bo w większości zamieszczonych tu kompozycji (zwłaszcza samego Urbaniaka, ale i w „House of Jade” Wayne’a Shortera) słychać wciąż echa „fuzyjnej rewolucji” z początku lat 70. Skrzypce Urbaniaka też przypominają trochę jego grę z czasów Michał Urbaniak Constellation, choć tym razem obywają się bez prądu.

Mimo nawiązań do przeszłości muzyka na płycie wydaje się zaskakująco świeża i stanowi arcyciekawy kontrapunkt dla bardzo dziś ekspansywnego nu jazzu i innych nowych pomysłów w muzyce improwizowanej.
 

Michał Urbaniak, Jazz Legends 1, UBX Records
 

    
 

Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Śledztwo „Polityki”. Białoruska opozycjonistka nagle zniknęła. Badamy kolejne tropy

Anżelika Mielnikawa, ważna białoruska opozycjonistka, obywatelka Polski, zaginęła. W lutym poleciała do Londynu. Tam ślad się urwał. Udało nam się ustalić, co stało się dalej.

Paweł Reszka, Timur Olevsky, Evgenia Tamarchenko
06.05.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną