Twoja „Polityka”. Jest nam po drodze. Każdego dnia.

Pierwszy miesiąc tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Muzyka

Dwa światy Beethovena

Potężny fortepian.

Chcielibyśmy grać te sonaty tak, jakby były napisane przed chwilą i dla nas” – mówi Kuba Jakowicz, laureat Paszportu „Polityki” za 2003 r. Od czasu otrzymania naszej nagrody niejedno się w jego życiu i grze zmieniło – m.in. koncertuje w różnych krajach jako członek kwartetu Thomasa Zehetmayra. Ale wciąż grywa ze swoim stałym pianistą Bartoszem Bednarczykiem i właśnie nagrali dwie najpopularniejsze z sonat Beethovena: „Kreutzerowską” i „Wiosenną”. „Kreutzerowska” to gigant, kłąb emocji, „Wiosenna” – radość i lekkość; dwa przeciwstawne światy, choć zwykle zestawiane.

Wydaje się: tyle już jest fascynujących nagrań tych utworów, czy można jeszcze w nich coś nowego powiedzieć? Można. Wykonanie Jakowicza i Bednarczyka jest bezpretensjonalne, bez zadęcia, naturalne. Ciekawe jest ustawienie nagrania (przez naszego człowieka w Carnegie Hall – dźwiękowca Leszka Wójcika) z potężnie brzmiącym, zwłaszcza w „Kreutzerowskiej”, fortepianem. Beethoven na pewno tak tego nie słyszał: w jego czasach dźwięk fortepianu był dużo słabszy, więc proporcje między instrumentami inne. Ale kto wie, czy kompozytor nie polubiłby takiej wersji?
 

Kuba Jakowicz, Bartosz Bednarczyk, Beethoven, Violin Sonatas, Subito 2007 

  

Reklama

Czytaj także

Kraj

Sondaż „Polityki”: Jak Polacy oceniają 8 lat rządów PiS. Czy te wyniki dają nadzieję?

Nasz sondaż pokazuje, że pewna grupa elektoratu opozycji tkwi w specyficznym politycznym półśnie: może by i chcieli, aby PiS stracił władzę, ale się przy tym nie upierają. Stale trzeba im wysyłać nowe impulsy, uzmysławiać ekscesy władzy (ostatnio afera wizowa), aby wyrwać ich z przekonania, że „jest tak jak zawsze i lepiej nie będzie”. Natomiast PiS już obudził swoich wyborców-śpiochów.

Mariusz Janicki
20.09.2023
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną