Oczywiście, Niemen jest nasz polski, ogólnonarodowy, więc logicznie nie ma co się czepiać Agory, że wydała płytę pod takim właśnie tytułem. 20 największych przebojów, od „Włóczęgi” po „Dziwny jest ten świat”, czyli „Nasz Niemen”. A jednak dziś, pięć lat po śmierci Czesława Niemena, już spieramy się o kanon jego dorobku. Jedni wolą Niemena „hitowego”, dla innych poważna twórczość artysty zaczyna się od „czerwonego” albumu nagranego z jazzmanami. On sam miał sceptyczny stosunek do swoich wczesnych, melodyjnych piosenek, ale przecież to one przetrwały, a nie eksperymenty z muzyką elektroniczną. Na tle dzisiejszego deficytu melodyjności „Wspomnienie” czy „Sen o Warszawie” to perełki kompozytorskie i nic nie szkodzi, że wtedy, kiedy powstawały, Niemen był zapatrzony w swoich idoli zza oceanu. Te 20 piosenek to wybitnie reprezentatywna próbka uniwersalnej przebojowości – nikt wcześniej i później nie zrobił tego lepiej.
Nasz Niemen, Agora, 2009