Twoja „Polityka”. Jest nam po drodze. Każdego dnia.

Pierwszy miesiąc tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Paszporty POLITYKI

Xawery Żuławski

Fot. Tadeusz Późniak Fot. Tadeusz Późniak Tadeusz Późniak / Polityka
Niezwykłe na polskim gruncie połączenie wyrafinowania i popu.

Zgodnie ze starą regułą obiecujący debiutanci nie dają sobie rady z drugim filmem. Z Xawerym Żuławskim było odwrotnie: w debiucie („Chaos”) chciał za dużo, za to drugi film okazał się spełnieniem. Jego „Wojna polsko-ruska” jest filmem nieoczekiwanym, inteligentnym, pozostającym w pamięci, a przy tym – nieodparcie śmiesznym.

Tadeusz Lubelski

***

Adaptacja silnie zakorzenionej w języku prozy Doroty Masłowskiej była nie lada wyzwaniem. Reżyser, który mógł jej sprostać musiał być osobowością równie silną, co pisarka. Żuławski nie tylko umiał przełożyć „Wojnę...” na ekran, ale dał jej swój wyraźny autorski charakter pisma.

Magdalena Michalska

***

Niezwykłe na polskim gruncie połączenie wyrafinowania i popu. Żuławski znalazł filmowy odpowiednik przedrzeźniającego języka Masłowskiej. Zwodzi widza swoistym wdziękiem zdegradowanej, dresiarskiej popkultury, a równocześnie okrutnie ją parodiuje, demaskuje sztuczność przedstawionego świata. Kino wirtuozerskie, kolorowe, zabawne i smutne zarazem.

Tadeusz Sobolewski

Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

Kraj

Sondaż „Polityki”: Jak Polacy oceniają 8 lat rządów PiS. Czy te wyniki dają nadzieję?

Nasz sondaż pokazuje, że pewna grupa elektoratu opozycji tkwi w specyficznym politycznym półśnie: może by i chcieli, aby PiS stracił władzę, ale się przy tym nie upierają. Stale trzeba im wysyłać nowe impulsy, uzmysławiać ekscesy władzy (ostatnio afera wizowa), aby wyrwać ich z przekonania, że „jest tak jak zawsze i lepiej nie będzie”. Natomiast PiS już obudził swoich wyborców-śpiochów.

Mariusz Janicki
20.09.2023
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną