Dokument bez tytułu
Paszporty POLITYKI

Marcin Wrona

Film 2010. Nominowany Marcin Wrona

Tadeusz Późniak / Polityka
Za film „Chrzest”. "Przez brutalne obrazy przebija tęsknota za najsubtelniejszymi uczuciami" - motywuje swój wybór Barbara Hollender.

Marcin Wrona (ur. 1973 r. w Tarnowie), reżyser, scenarzysta. Absolwent filmoznawstwa Uniwersytetu Jagiellońskiego, Wydziału Radia i Telewizji Uniwersytetu Śląskiego oraz Mistrzowskiej Szkoły Reżyserii Filmowej Andrzeja Wajdy. Za swój studencki film „Człowiek magnes” dostał nagrodę główną na Tribeca Film Festival w Nowym Jorku. Ważne wyróżnienia przyniósł mu również krótkometrażowy „Telefon”.

W 2007 r. scenariusz „Moja krew” zapewnił mu pierwsze miejsce w polskiej edycji konkursu scenariuszowego Hartley-Merrill oraz trzecie miejsce w finale międzynarodowym. Według nagrodzonego scenariusza nakręcił swój debiutancki film, nagrodzony na Koszalińskich Spotkaniach Filmowych Młodzi i Film. „Chrzest”, jego drugi film, dostał Srebrne Lwy na ostatnim festiwalu w Gdyni. Wrona pracował także dla Teatru Telewizji. Jest również reżyserem pokazywanego w TVP serialu „Ratownicy”.

***

Nominujący o Marcinie Wronie:

„Chrzest” to gorzkie spojrzenie na polską rzeczywistość, film niejednoznaczny, przewrotny, w którym przez brutalne obrazy przebija tęsknota za najsubtelniejszymi uczuciami.
Barbara Hollender

Wrona sprawnie wykorzystuje elementy kina gatunkowego, by na jego kanwie tworzyć intensywne dramaty psychologiczne i moralne. Znakomicie czuje aktorów.
Anna Fuksiewicz

Reżyser tworzy kino, które może drażnić ukrytą w nim (świadomie czy nieświadomie) ideologią, ale za to imponujące profesjonalizmem, co zdążyli już docenić selekcjonerzy ważnych festiwali światowych.
Anita Piotrowska

POWRÓT: Serwis Paszporty POLITYKI 2010

Polityka 47.2010 (2783) z dnia 20.11.2010; Kultura; s. 88
Oryginalny tytuł tekstu: "Marcin Wrona"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Świat

Izrael kontra Iran. Wielka bitwa podrasowanych samolotów i rakiet. Który arsenał będzie lepszy?

Na Bliskim Wschodzie trwa pojedynek dwóch metod prowadzenia wojny na odległość: kampanii precyzyjnych ataków powietrznych i salw rakietowych pocisków balistycznych. Izrael ma dużo samolotów, ale Iran jeszcze więcej rakiet. Czyj arsenał zwycięży?

Marek Świerczyński, Polityka Insight
15.06.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną