Nominacje. Literatura
PASZPORTY 2010: Nominacje w kategorii Literatura
Można odnieść wrażenie, że kilka świetnych książek przeszło w tym roku niemal bez echa. Może dlatego, że recenzenci nie nadążali z czytaniem? Oby w przyszłości nie czekało nas to, że każdy będzie czytał co innego, a obiegi czytelnicze nie będą się przenikać.
Mniej było spektakularnych debiutów młodych, a więcej udanych książek pisarzy już znanych. Trójka nominowanych do PaszportówPOLITYKI przedstawia się na tym tle bardzo ciekawie. Łączy ich nie tylko to, że są trzydziestolatkami i że ich najnowsze książki nas zaskoczyły. Przede wszystkim wspólne jest to, że wszyscy mierzą się z wielkimi tematami: religią, śmiercią i polskością. Wszystkie trzy książki są odważne.
Justyna Bargielska, poetka, laureatka Nagrody Literackiej Gdynia za tom wierszy „Dwa fiaty”, zadebiutowała niezwykłą prozą „Obsoletki”. W krótkich opowiadankach powraca motyw chyba najtrudniejszy, jaki można sobie wyobrazić: martwe dzieci i poronienia. Bargielska opisuje rozmaite warianty życia po poronieniu. Wymyśla język, jakim można o tym mówić, jest jednocześnie autoironiczna i sarkastyczna, ale to wszystko nie pozbawia tych opowiadań bolesności. Przeciwnie, są jeszcze bardziej przejmujące.
Ignacy Karpowicz przyzwyczaił nas do tego, że każda jego książka jest zupełnie inna. „Balladyny i romanse” można czytać na wiele sposobów: jako humoreskę o zstąpieniu bogów na ziemię, jako traktat o popkulturze, która weszła w miejsce religii, albo jako powieść psychologiczną. Robi wrażenie nie tylko erudycja Karpowicza, ale przede wszystkim przenikliwy obraz naszej rzeczywistości. Poza tym dawno nie było już u nas powieści tak inteligentnie komicznej, w której na dodatek słychać śmiech bogów.
„Wąż w kaplicy” to 13 powieść Tomasza Piątka, który tym razem – ku zaskoczeniu czytelników – zajął się polskością.