Niektóre ważne wydarzenia miały miejsce bardzo niedawno i dlatego nie zostały uwzględnione, jak np. wybitna kreacja sopranistki Anny Mikołajczyk jako Madame Curie w nowej operze Elżbiety Sikory. Jest też tak, że większość krytyków ma swoje zainteresowania: jedni wiedzą więcej o operze, inni o muzyce dawnej, a jeszcze inni o muzyce współczesnej, nie każdemu udaje się to łączyć. Cieszy więc szczególnie, że pojawiła się w tym roku (po raz pierwszy chyba w historii Paszportów POLITYKI) nominacja w dziedzinie muzyki dawnej, dotąd zaniedbywanej. A i wśród innych wymienionych kandydatur jest parę nazwisk związanych z tym środowiskiem, które również na wyróżnienie zasługują i być może zdobędą je w przyszłości. I w końcu zostanie zadany kłam twierdzeniom, że muzyką dawną zajmują się ci słabsi.
Najbardziej jednak spektakularnym wydarzeniem w tym roku był Międzynarodowy Konkurs Skrzypcowy im. Henryka Wieniawskiego w Poznaniu. Pięć lat temu wyróżniliśmy naszym Paszportem Agatę Szymczewską, której kariera rozwija się bardzo harmonijnie. Tym razem w nominacjach pojawiła się solistka, która nawet nie weszła do finału, ale – jak zgadzają się obserwatorzy – to dlatego, że jej nie doceniono.
Trzecia z nominacji świadczy o coraz lepszej jakości naszych zespołów kameralnych. I to także cieszy. Bo lepsza kameralistyka świadczy o lepszej jakości środowiska wykonawców muzyki w ogóle.
Nominowani: