Dziesięcioosobowa dęta Orkiestra Polonezy, napisanymi przez Marcina Maseckiego specjalnie dla nas utworami, wprowadziła na scenę Teatru Wielkiego wodzirejów tegorocznej gali: Grażynę Torbicką i redaktora naczelnego POLITYKI Jerzego Baczyńskiego. Prowadziła nas przez kolejnych sześć kategorii, w których od lat przyznajemy nagrody, by na koniec zatrąbić na cześć laureata Nagrody Specjalnej – Kreatora Kultury. Było to nie lada wyzwanie, w tym roku bowiem mieliśmy zaszczyt przyznać ten mistrzowski tytuł znakomitemu jazzmanowi, wirtuozowi trąbki Tomaszowi Stańce.
Zaczęliśmy od powitania gości ze świata polityki, tym razem reprezentowanego przez kobiety – „pierwsze damy Rzeczpospolitej”: marszałek Sejmu Ewę Kopacz, panią prezydentową Annę Komorowską, prezydent Warszawy Hannę Gronkiewicz-Waltz oraz Małgorzatę Kidawę-Błońską, świeżą rzeczniczkę rządu. „To najlepszy dowód na to, że Polska jest kobietą” – podsumowała powitanie Grażyna Torbicka.
Przypominając gościom w teatrze i telewidzom (a tych ostatnich było podczas retransmisji gali w telewizyjnej Dwójce wyjątkowo wielu, mimo nocnej pory oglądało nas niemal półtora miliona osób) zasady przyznawania Paszportów, prowadzący zarazem apelowali. Do mecenasów i sponsorów, licznie zgromadzonych na sali szefów instytucji publicznych i prywatnych firm o spojrzenie życzliwym okiem i wsparcie dla inicjatyw artystycznych posiadaczy tego szczególnego dokumentu. Dołączył się do tego niejako prezydent Bronisław Komorowski, który w specjalnym liście napisał, że Paszporty „pozwalają zobaczyć już teraz, jak jutro będzie wyglądać artystyczna Polska”.
Po ogłoszeniu nazwisk laureatów we wszystkich sześciu kategoriach okazało się, że mają oni pewne cechy wspólne.