Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Paszporty POLITYKI

Gry zespołowe

Rozmowa z członkami kwartetu Apollon Musagète

„Wydaje nam się, że instytucje kulturalne, telewizja publiczna czy artyści powinni brać na siebie rolę edukacyjną.” „Wydaje nam się, że instytucje kulturalne, telewizja publiczna czy artyści powinni brać na siebie rolę edukacyjną.” Marco Borggreve
Członkowie kwartetu Apollon Musagète – laureaci Paszportu POLITYKI 2013 w kategorii Muzyka Poważna – opowiadają o tym, jak wywołać entuzjazm dla muzyki smyczkowej.
Od lewej: Paweł Zalejski (skrzypce), Bartosz Zachłod (skrzypce), Piotr Skweres (wiolonczela), Piotr Szumieł (altówka).Leszek Zych/Polityka Od lewej: Paweł Zalejski (skrzypce), Bartosz Zachłod (skrzypce), Piotr Skweres (wiolonczela), Piotr Szumieł (altówka).

Dorota Szwarcman: – Zespół powstał w Wiedniu, ale wszyscy przyjechaliście z Warszawy?
Bartosz Zachłod: – Pochodzimy z różnych stron Polski, ale większość z nas ukończyła warszawską uczelnię, z wyjątkiem wiolonczelisty Piotra Skweresa, który już po szkole podstawowej wyjechał na studia do Wiednia, do prof. Valentina Erbena. Paweł, nasz pierwszy skrzypek, i ja studiowaliśmy u prof. Krzysztofa Jakowicza i prof. Julii Jakimowicz-Jakowicz. Z altowiolistą Piotrem Szumiełem minąłem się w Warszawie: kiedy ja zaczynałem studiować, on już skończył. Koledzy pojechali więc do Wiednia, a ja dołączyłem parę lat później, w 2006 r. Już wcześniej rozmawialiśmy o tym, że chcemy założyć kwartet. Na dodatek zarówno Valentin Erben, jak i profesor Pawła Gerhard Schulz byli członkami legendarnego, nieistniejącego już dziś Alban Berg Quartett.

Kwartet uczył się u kwartetu?
Paweł Zalejski: – Studiowaliśmy indywidualnie, ale kiedy powiedziałem mojemu profesorowi, że zakładamy zespół, zaproponował: no to przyjdź z kwartetem. I zaczęliśmy przychodzić razem regularnie, podobnie jak do prof. Erbena. Byliśmy też pod opieką artystyczną prof. Joachima Meissla z kwartetu Artis. Nikt nie robił nam na uczelni problemów, że mamy grać koncerty skrzypcowe, a tu z sali słychać cztery instrumenty. Dla Austriaków kameralistyka jest czymś naturalnym.

A spotkały się kiedyś dwa kwartety?
Piotr Szumieł: – Nam, niestety, z Alban Berg Quartett nie było to dane. Zespół rozwiązał się w 2008 r. Zdarzył się częściowy udział Alban Berg Quartett w naszym występie, bo z prof. Erbe­nem i Isabel Charisius zagraliśmy kiedyś sekstet Brahmsa.

Wróćmy do początków zespołu.

Polityka 5.2014 (2943) z dnia 28.01.2014; Kultura; s. 86
Oryginalny tytuł tekstu: "Gry zespołowe"
Reklama