Dokument bez tytułu
Paszporty POLITYKI

Paweł Sakowicz: Jest w teatrze miejsce dla tańca

Leszek Zych / Polityka
„Tekst i język nie muszą być głównym nośnikiem informacji w spektaklu” – opowiada Paweł Sakowicz.

Paweł Sakowicz jest nominowany do Paszportów POLITYKI w kategorii Teatr. Jego droga do kariery tancerza i choreografa, pracującego w Polsce i za granicą, była tak samo nieoczywista, jak jego działania artystyczne.

„Taką mam naturę. Działam na wysokich obrotach, mam umiejętność adaptacji i potrzebuję niewiele czasu na regenerację” – przedstawiał się w wywiadzie Mike’owi Urbaniakowi, który nominował tancerza do Paszportu „za sceniczną – pełną ironii i dowcipu – charyzmę”. W „Balecie koparycznym” w reż. Izy Szostak, odnoszącym się do tematu posthumanizmu, wraz z reżyserką wcielają się w operatorów koparek. „Cały czas widzimy dwójkę operatorów, więc odczytujemy tu ludzkie emocje przełożone na ruch maszyn. Ale chwilami wydaje się, że to maszyny same wprawiają się w ruch, że zyskały własne życie” – pisała Joanna Targoń w „Gazecie Wyborczej”. Zauważona została także praca Sakowicza jako choreografa w spektaklach teatralnych. „Za choreografię, która jest nie tyle równorzędnym elementem, co konstrukcyjnym szkieletem projektu teatralnego (w „Schubert. Romantyczna kompozycja na dwunastu wykonawców i kwartet smyczkowy” w reż. Magdy Szpecht z Teatru w Wałbrzychu) oraz interesujące poszukiwania solowe” – pisał w uzasadnieniu nominacji Witold Mrozek. Czytaj więcej »

Paweł Sakowicz opowiada o swoich ostatnich projektach, o tym, czym jest dla niego taniec i jaka jest rola tańca we współczesnym teatrze:

Reklama