Twoja „Polityka”. Jest nam po drodze. Każdego dnia.

Pierwszy miesiąc tylko 11,90 zł!

Subskrybuj
Paszporty POLITYKI

Jan „Ptaszyn” Wróblewski

Jan „Ptaszyn” Wróblewski laureatem Paszportów POLITYKI w kategorii Kreator Kultury

Jan „Ptaszyn” Wróblewski Jan „Ptaszyn” Wróblewski Mirosław Trembecki / PAP
Za bycie dobrym duchem muzyki jazzowej w Polsce od jej prapoczątków aż do dziś.
Symboliczny laur Kreatora Kultury 2016Polityka Symboliczny laur Kreatora Kultury 2016

Doroczną specjalną nagrodę POLITYKI otrzymał Jan „Ptaszyn” Wróblewski. Za bycie dobrym duchem muzyki jazzowej w Polsce od jej prapoczątków aż do dziś. Za wyprowadzenie polskiego jazzu w świat, za udział w powstaniu serii nagrań, która pod szyldem Polish Jazz przetrwała ćwierć wieku i właśnie powróciła po latach niebytu. Za to, że dla całej polskiej sceny muzycznej bywał liderem, aranżerem, organizatorem, nauczycielem i animatorem, nigdy nie traktując jazzu jako ograniczającej konwencji. I za to, że kiedy nie gra, to jak nikt inny potrafi o muzyce opowiadać.

Jan „Ptaszyn” Wróblewski urodził się w 1936 r. w Kaliszu. Od drugiej połowy lat 50. profesjonalnie związany jest z dynamicznie rozwijającą się polską sceną jazzową, jako saksofonista występując m.in. w zespołach Jerzego Miliana i Krzysztofa Komedy. Był pierwszym polskim jazzmanem, który grał w Stanach Zjednoczonych – jako członek orkiestry podczas festiwalu w Newport. Później występował wielokrotnie za granicą, a w Polsce zakładał lub liderował licznym zespołom, m.in. Polish Jazz Quartet, komponując też i nagrywając utwory orkiestrowe oraz piosenki śpiewane m.in. przez Ewę Bem i Andrzeja Zauchę. Stale pomaga młodym adeptom jazzu, angażując się w warsztaty i festiwale. Od 46 lat prowadzi też w radiowej Trójce audycję „Trzy kwadranse jazzu” – najważniejszy program prezentujący ten gatunek muzyczny.

Polityka 2.2017 (3093) z dnia 10.01.2017; Paszporty Polityki 2016; s. ${issuePage}
Oryginalny tytuł tekstu: "Jan „Ptaszyn” Wróblewski"
Reklama

Czytaj także

Kraj

Sondaż „Polityki”: Jak Polacy oceniają 8 lat rządów PiS. Czy te wyniki dają nadzieję?

Nasz sondaż pokazuje, że pewna grupa elektoratu opozycji tkwi w specyficznym politycznym półśnie: może by i chcieli, aby PiS stracił władzę, ale się przy tym nie upierają. Stale trzeba im wysyłać nowe impulsy, uzmysławiać ekscesy władzy (ostatnio afera wizowa), aby wyrwać ich z przekonania, że „jest tak jak zawsze i lepiej nie będzie”. Natomiast PiS już obudził swoich wyborców-śpiochów.

Mariusz Janicki
20.09.2023
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną