Teatr

Niewypał atomowy

Recenzja spektaklu: "Kopenhaga", reż. Waldemar Krzystek

Zadufany Bohr (Jan Frycz), jego ironizująca żona (Aleksandra Popławska) i ambitny Heisenberg (Adam Woronowicz) Zadufany Bohr (Jan Frycz), jego ironizująca żona (Aleksandra Popławska) i ambitny Heisenberg (Adam Woronowicz) Kobas Laksa / Teatr Imka
Na budowę napięcia już nie wystarcza aktorom sił.

W 1941 r. twórca zasady nieoznaczoności Werner Heisenberg niespodziewanie odwiedza w okupowanej przez nazistów Kopenhadze swojego mentora, twórcę fizyki kwantowej, Nielsa Bohra. Przewodzi wówczas nazistowskiemu programowi produkcji bomby atomowej, a Bohr za dwa lata, już w Los Alamos, skonstruuje detonator do bomby zrzuconej na Nagasaki. Michael Frayn wyobraził sobie tę rozmowę: nauka, etyka, patriotyzm, a nad nimi czysto ludzkie ambicje, animozje i kompleksy, których istnienie uświadamia mężczyznom oczywiście kobieta, żona Bohra Margrethe. Z tych puzzli autor składa konwencjonalną, dobrze skrojoną sztuczkę.

Aktorskie trio tak wiele wysiłku wkłada w poprawne wypowiedzenie naszpikowanych terminologią fizyczną kwestii, że na budowę napięcia już nie wystarcza im sił.

Michael Frayn, Kopenhaga, reż. Waldemar Krzystek, Teatr Imka w Warszawie

Polityka 25.2012 (2863) z dnia 20.06.2012; Afisz. Premiery; s. 67
Oryginalny tytuł tekstu: "Niewypał atomowy"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Świat

Barwicha pod Moskwą. Jak się żyje na osiedlu byłych dyktatorów? „Polityka” dotarła do osoby z otoczenia Janukowycza

Zbiegły z Syrii Baszar Asad prawdopodobnie zamieszka teraz w podmoskiewskiej Barwisze, czyli na politycznym cmentarzysku rosyjskiej polityki imperialnej.

Paweł Reszka, Evgenia Tamarchenko
08.01.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną