Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Teatr

Mordowanie metafizyki. Na Krymie

Recenzja spektaklu: „Miłość na Krymie”, reż. Jerzy Jarocki

„Miłość na Krymie”, reż. Jerzy Jarocki. „Miłość na Krymie”, reż. Jerzy Jarocki. materiały prasowe
Spektakl inteligentnie gra z rosyjską klasyką i uwodzi gwiazdorską obsadą.

W 2007 r., kiedy Jerzy Jarocki wystawił w Teatrze Narodowym utwór ­Sławomira Mrożka z 1993 r., dramatopisarz kręcił nosem na dopisanie przez reżysera niememu w sztuce Leninowi monologów (inspiracją były pisma Slavoja Žižka), ale na efekt pracy Jarockiego narzekać nie mógł. Reżyser obchodził półwiecze ­pracy twórczej, był w świetnej formie i precyzyjnie prowadził opowieść o zagładzie (nie tylko rosyjskiej) inteligencji, mordowaniu metafizyki, wreszcie o zwycięstwie prostactwa i merkantylizmu... Dziś żadnego z twórców już z nami nie ma, „Miłość na Krymie” ze sceny Narodowego do Teatru Telewizji przeniósł Jan Englert. (...)

 

Sławomir Mrożek, Miłość na Krymie, reż. Jerzy Jarocki, Teatr Telewizji, TVP 1, 24 marca, godz. 20.25, od 27 marca na: kinoteka.pl

Polityka 12.2014 (2950) z dnia 18.03.2014; Afisz. Premiery; s. 83
Oryginalny tytuł tekstu: "Mordowanie metafizyki. Na Krymie"
Reklama