Osoby czytające wydania polityki

Wiarygodność w czasach niepewności

Wypróbuj za 11,90 zł!

Subskrybuj
Teatr

Rewizor z „Rancza”

Recenzja spektaklu: „Rewizor”, reż. Igor Gorzkowski

Mariusz Benoit w roli horodniczego w „Rewizorze”. Mariusz Benoit w roli horodniczego w „Rewizorze”. Krzysztof Bieliński / materiały prasowe
Wlokący się, pozbawiony rytmu spektakl.

Gdzieś na polskiej prowincji: przeżarte korupcją, głupotą i codziennym złem miasteczko, na którego czele stoi horodniczy grany przez Mariusza Benoit – gorsza wersja wójta z serialowego „Rancza”. Nieforemny, w za dużych garniturach, miotający się na scenie i szepczący groźnie, mentalnie i modowo zatrzymał się w PRL, gdzieś w latach 70., podobnie jak jego rodzina, lokalne elity i zwykli mieszkańcy. W podobnej rzeczywistości rozgrywał się słynny „Rewizor” Jana Klaty, wystawiony przed dekadą w Teatrze im. Szaniawskiego w Wałbrzychu, a potem przeniesiony do Teatru Telewizji. Tylko że tamten „Rewizor” bolał, bo był osadzony w konkrecie – był lustrem przyłożonym mieszkańcom współczesnego Wałbrzycha, żyjącego wspomnieniami gierkowskiej prosperity.

„Rewizor” Gorzkowskiego jest zaś uniwersalny – głupota i demoralizacja są ponadczasowe, ostrze satyry wymierzone we wszystkich i w nikogo jednocześnie. Aktorzy grają nie postaci, tylko karykatury. A wlokący się, pozbawiony rytmu spektakl ma właściwie jedną dobrą scenę: finałowy monolog horodniczego, w którym Benoit przechodzi od załamania i upokorzenia – w końcu jego bohater po raz pierwszy w życiu „został przekręcony” – do złości i żądzy zemsty. Poprawia krawat, rękawy za dużej marynarki i rusza na spotkanie z prawdziwym rewizorem. I tym razem to on „przekręci”.

 

Mikołaj Gogol, Rewizor, reż. Igor Gorzkowski, Teatr Powszechny w Warszawie

Polityka 15.2014 (2953) z dnia 08.04.2014; Afisz. Premiery; s. 69
Oryginalny tytuł tekstu: "Rewizor z „Rancza”"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Społeczeństwo

Łomot, wrzaski i deskorolkowcy. Czasem pijani. Hałas może zrujnować życie

Hałas z plenerowych obiektów sportowych może zrujnować życie ludzi mieszkających obok. Sprawom sądowym, kończącym się likwidacją boiska czy skateparku, mogłaby zapobiec wcześniejsza analiza akustyczna planowanych inwestycji.

Agnieszka Kantaruk
23.04.2024
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną