Teatr

Panowie chcą pań

Recenzja spektaklu: „Białe małżeństwo”, reż. Artur Tyszkiewicz

Edyta Olszówka i Zbigniew Zamachowski w dworku ziemiańskim Edyta Olszówka i Zbigniew Zamachowski w dworku ziemiańskim Katarzyna Chmura-Cegiełkowska / East News
Spektakl wyprany z odniesień do współczesności, emocji, nudny, w najlepszym razie zwyczajnie obleśny.

Niby powodów do realizacji „Białego małżeństwa” dziś nie brakuje. Media wciąż donoszą o presji seksualnej wywieranej na młode kobiety. W szkołach wciąż nie ma sensownej edukacji seksualnej. Z reklamowych billboardów, z telewizji, z internetu atakuje golizna i erotyczne aluzje. Sfera seksualna człowieka, a szczególnie kobiety stała się obsesją Kościoła katolickiego, patriarchalizm ma się, zwłaszcza na prowincji, świetnie. A do tego jeszcze nadciąga fala konserwatyzmu. O tym wszystkim właśnie mogłaby opowiadać współczesna realizacja dramatu Tadeusza Różewicza z 1975 r. Jednak nie w Teatrze Narodowym, bo tu Artur Tyszkiewicz postanowił zrobić spektakl wyprany z odniesień do współczesności, emocji, nudny, w najlepszym razie zwyczajnie obleśny. Akcja dzieje się w latach 20. w dworku ziemiańskim gdzieś na polskiej prowincji. Dwie dziewczyny dojrzewają, jedna z nich ma być wydana za mąż, druga próbuje się buntować przeciw roli, jaką tradycja przypisała jej płci. Ojciec i dziadek są zwierzętami kierowanymi przez chuć, matka na myśl o kolejnym poddaniu się „obowiązkowi małżeńskiemu” ma ochotę popełnić samobójstwo, jej siostra i kucharka poddają się chuci pana domu z – odpowiednio – ochotą i rezygnacją. A jest jeszcze przyszły pan młody, dojrzewający do roli męża i pana. Czy jego taniec, kończący całą tę półtoragodzinną mękę, ma być zapowiedzią nadchodzącego wraz ze wzrostem nastrojów konserwatywnych wzmożenia patriarchalnego i walki z genderem w polskich domach?

Tadeusz Różewicz, Białe małżeństwo, reż. Artur Tyszkiewicz, Teatr Narodowy w Warszawie

Polityka 43.2015 (3032) z dnia 20.10.2015; Afisz. Premiery; s. 75
Oryginalny tytuł tekstu: "Panowie chcą pań"
Więcej na ten temat
Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Śledztwo „Polityki”. Białoruska opozycjonistka nagle zniknęła. Badamy kolejne tropy

Anżelika Mielnikawa, ważna białoruska opozycjonistka, obywatelka Polski, zaginęła. W lutym poleciała do Londynu. Tam ślad się urwał. Udało nam się ustalić, co stało się dalej.

Paweł Reszka, Timur Olevsky, Evgenia Tamarchenko
06.05.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną