Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Teatr

Polska nienawiść

Recenzja spektaklu: „Polska krew”, reż. Przemysław Wojcieszek

Adrianna Jendroszek, Kacper Sasin i Michał Surówka Adrianna Jendroszek, Kacper Sasin i Michał Surówka materiały prasowe
Jeśli coś w tej męczącej zbitce banałów porusza, to pokazanie bezradności, także intelektualnej, obrońców demokracji.

Jeśli coś w tej męczącej zbitce banałów porusza, to pokazanie bezradności, także intelektualnej, obrońców demokracji. U Wojcieszka demokracja przegrywa, bo nie ma w Polsce tradycji, symboli i bohaterów, do których można się odwołać w chwili próby. Obie strony powołują się na Piłsudskiego – dla jednych jest symbolem Polski lewicowej i wielokulturowej, dla drugich – rządów autorytarnych, silnej ręki. Eksperymenty z demokracją zwykle kończyły się u nas zamordyzmem, tak jakby nienawiść i żądza przemocy były nieodłącznymi składnikami polskości. „Jak on was musiał nienawidzić” – komentuje cytowane wypowiedzi Marszałka o rodakach Uriel.

Polska krew, tekst i reż. Przemysław Wojcieszek, Teatr TrzyRzecze w Warszawie

Polityka 34.2016 (3073) z dnia 16.08.2016; Afisz. Premiery; s. 63
Oryginalny tytuł tekstu: "Polska nienawiść"
Reklama