Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Teatr

W czekoladowym budyniu

Recenzja spektaklu: „Rasputin”, reż. Wiktor Rubin

„Rasputin”, reż. Wiktor Rubin „Rasputin”, reż. Wiktor Rubin Krzysztof Bieliński / materiały prasowe
Carska rodzina w przededniu rewolucji bolszewickiej jako lustro dla dzisiejszych polskich elit i ich reakcji na antyinteligencką retorykę PiS i wstającego z kolan suwerena – oto temat najnowszego przedstawienia duetu Janiczak/Rubin, nagrodzonego Paszportem POLITYKI.

Carska rodzina w przededniu rewolucji bolszewickiej jako lustro dla dzisiejszych polskich elit i ich reakcji na antyinteligencką retorykę PiS i wstającego z kolan suwerena – oto temat najnowszego przedstawienia duetu Janiczak/Rubin, nagrodzonego Paszportem POLITYKI. Rodzina Romanowów nasłuchuje dobiegających spod pałacu okrzyków. Starsze pokolenie stara się bagatelizować sytuację, schronienia przed coraz głośniejszą historią szuka w tradycji, celebrze, wierze albo jak car po prostu zakłada gogle przenoszące do wirtualnej rzeczywistości. Młodsze szansę na przetrwanie widzi w przyłączeniu się do ludu – carewicz Aleksander czyta Lenina i intonuje „Międzynarodówkę” (część widowni się dołącza), carówny kokietują lud – widzów, zapraszając przedstawiciela widowni do vip-roomu, częstując papierosami i szampanem, czarując tańcem na rurze.

Jolanta Janiczak, Rasputin, reż. Wiktor Rubin, Teatr im. Żeromskiego w Kielcach

Polityka 40.2017 (3130) z dnia 03.10.2017; Afisz. Premiery; s. 72
Oryginalny tytuł tekstu: "W czekoladowym budyniu"
Reklama