13 marca 2018
Znany balet w nowej formie
Recenzja spektaklu: „Romeo i Julia”, chor. Jacek Tyski
13 marca 2018
Choreografia warsztatowo jest poprawna i Jacek Tyski świetnie odnajduje się w szekspirowskim repertuarze.
W takich spektaklach nie chodzi już dzisiaj o treść, którą wszyscy znają, ale o umiejętność wywołania w widzach tańcem emocji zawartych w muzyce. I to się w dużym stopniu we Wrocławiu udało. Balet ogląda się dobrze, akcja toczy się bez zbędnych dłużyzn, a młody, sprawny technicznie zespół przekazuje nastrój tragedii. Na wyróżnienie zasługują Natsuki Katayama jako Pani Kapulet (w scenie wyrażającej ból i złość po śmierci Tybalta była genialna) i Anna Szopa-Kimso w roli Niani, wykreowana wbrew utartej tradycji na atrakcyjną guwernantkę, a nie podstarzałą mamkę.
Romeo i Julia, chor. Jacek Tyski, muz. Sergiusz Prokofiew, dyr. Marcin Nałęcz-Niesiołowski, Opera Wrocławska
Polityka
11.2018
(3152) z dnia 13.03.2018;
Afisz. Premiery;
s. 71
Oryginalny tytuł tekstu: "Znany balet w nowej formie"