Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Teatr

Za sto lat

Recenzja spektaklu: „Teatr 2118”, reż. Anna Karasińska

„Teatr 2118” – zła teraźniejszość zmusza do myślenia o przyszłości. „Teatr 2118” – zła teraźniejszość zmusza do myślenia o przyszłości. Jacek Domiński / Reporter
Pomysł kuratora Tomasza Platy, żeby w roku czczenia 100-lecia niepodległości zrobić cykl minispektakli nie o przeszłości, tylko o przyszłości, jest i przewrotny, i świeży, i dowcipny.

Pomysł kuratora Tomasza Platy, żeby w roku czczenia 100-lecia niepodległości zrobić cykl minispektakli nie o przeszłości, tylko o przyszłości, jest i przewrotny, i świeży, i dowcipny. W planach są trzy spektakle, na razie, w Międzynarodowy Dzień Teatru, odbyła się premiera pierwszego. Anna Karasińska w typowym dla siebie, minimalistycznym stylu – piątka aktorów, krzesło i srebrna księżycowa bryła z tyłu sceny – przez godzinę snuje historyjki spod znaku „a może”. Zaczyna Magdalena Cielecka, na leżąco, od wyobrażenia sobie swojego pochówku na cmentarzu w rodzinnych Żarkach. 

Teatr 2118, scenariusz i reż. Anna Karasińska, Nowy Teatr w Warszawie

Polityka 14.2018 (3155) z dnia 03.04.2018; Afisz. Premiery; s. 69
Oryginalny tytuł tekstu: "Za sto lat"
Reklama