Punktem wyjścia nowego spektaklu Borczucha i Śpiewaka były „Żaby”, „Ptaki” i „Chmury” Arystofanesa, komediopisarza tworzącego na przełomie V i IV w. p.n.e., w okresie schyłku demokracji ateńskiej, burzliwych czasach przemian. Sporo tu więc rymów z teraźniejszością, także komedia jakoś bardziej pasuje do naszej rzeczywistości niż tragedia, znaczące jest również to, że Arystofanes pochodził z ludu i na elity Aten patrzył z dystansem... W spektaklu jego dzieła i antyk są punktem wyjścia do opowieści o kulturze gejowskiej. Dużo tu (auto)ironii, jedni w „Żabach” zobaczą potwierdzenie stereotypów o gejach, inni – grę z nimi. Spektakl jest serią scenek, które z dystansem przywołują rubaszny ton komedii Arystofanesa, a mizoginię kultury antycznej rymują z dzisiejszym traktowaniem w Polsce kobiet jak inkubatorów (chór „żab” z brzuchami) i mizoginią gejowską (wyśmiewanie „pedałek” – kobiet trzymających się z gejami).
Tomasz Śpiewak, Żaby, reż. Michał Borczuch, Studio Teatrgaleria w Warszawie