Teatr

Rozmazane makijaże

Recenzja spektaklu: „Jak wam się podoba”, reż. Maja Kleczewska

Na pierwszym planie Kamil Studnicki. Na pierwszym planie Kamil Studnicki. Magda Hueckel / materiały prasowe
Przeestetyzowany sceniczny zgiełk ogląda się z obojętnością i narastającym znużeniem, jak queerową soap-operę.

Zanim kurtyna pójdzie w górę i odsłoni Las Ardeński, czyli pokrytą przezroczystą pleksi widownię (inspiracja „Faustem” w reż. Anne Imhof z niemieckiego pawilonu na weneckim Biennale), usadzeni na scenie widzowie obejrzą stereotypy płciowe w akcji. Rozalinda jako ćma barowa, agresywny, męski Oliwer i uległy (niepełnosprawny intelektualnie) Orlando – dwaj ostatni grają w grę wideo – walki zapaśników. Wyprawa do lasu, w scenariuszu Kleczewskiej i Łukasza Chotkowskiego na motywach „Jak wam się podoba” symbolizuje wyjście z narzuconych, opresyjnych norm i zanurzenie się (zagubienie?) we własnych emocjach, instynktach, pragnieniach. 

Jak wam się podoba, na podstawie Williama Szekspira, reż. Maja Kleczewska, Teatr im. Żeromskiego w Kielcach

Polityka 27.2018 (3167) z dnia 03.07.2018; Afisz. Premiery; s. 67
Oryginalny tytuł tekstu: "Rozmazane makijaże"
Reklama