Przejdź do treści
Reklama
Reklama
Teatr

Pamięci nieznanych żołnierzy

Recenzja spektaklu „Jak być kochaną”, reż. Lena Frankiewicz

„Jak być kochaną”, reż Lena Frankiewicz „Jak być kochaną”, reż Lena Frankiewicz Jacek Domiński / Reporter
Spektakl jest nierówny, ale zdarzają się w nim sceny niezwykle poruszające.

Tekst Kazimierza Brandysa (sfilmowany w 1962 r. przez Wojciecha Jerzego Hasa z Barbarą Krafftówną w głównej roli) o pamięci osobistej zderzonej z pamięcią oficjalną znów nabrał mocy wystąpienia politycznego. „Jesteśmy nieznanymi żołnierzami” – mówią o sobie Felicja (Gabriela Muskała) i Wiktor (Jan Frycz), aktorzy, którym wybuch wojny przerwał próby do „Hamleta”, on grał tytułowego bohatera, ona – zapatrzona w niego, miała zadebiutować rolą Ofelii. Spoliczkował kolegę z zespołu – volksdeutscha, ukrywała go i chroniła, z miłości i z rozkazu AK, grała w niemieckim teatrze, przeżyła gwałt.

Jak być kochaną, według opowiadania Kazimierza Brandysa, reż. Lena Frankiewicz, Teatr Narodowy w Warszawie

Polityka 7.2019 (3198) z dnia 12.02.2019; Afisz. Premiery; s. 71
Oryginalny tytuł tekstu: "Pamięci nieznanych żołnierzy"
Reklama