Teatr

Samotność wielka jak miasto

◊ ◊ ◊ ◊

"Planeta” Jewgienija Griszkowca (autora wystawianych u nas „Zimy” i „Jak zjadłem psa”), wyreżyserowana przez Monikę Powalisz w Teatrze Wytwórnia na warszawskiej Pradze, mogłaby się nazywać „Samotność w wielkim mieście” i przyciągać widzów skojarzeniem z pewnym serialem z seksem w tytule...

Niestety, o seksie jest tyle co kot napłakał, za to samotność jest wielka jak miasto. Chodzi o Moskwę, ale równie dobrze mogłaby to być Warszawa. Na osiedlowej ławce siedzi modelowy – obowiązkowe sztruksy, prochowiec i okulary – inteligent w średnim wieku i trochę onieśmielony dzieli się z widzami absurdalnymi historyjkami o charakterach samochodów, realistycznymi opowieściami o nocnych wypadach samotnego faceta na miasto. I nadzieją, że za jakimś oknem – np. tym na parterze, w które uparcie się wpatruje – mieszka ta jedna jedyna, z którą można by zatańczyć do „naszej” piosenki.

Jest też brunetka, atrakcyjna, ale żadna Angelina Jolie. Też samotna i też czeka na prawdziwą miłość... Rano dzwoni do przyjaciółki, żeby opowiedzieć jej sen, spotyka się z kimś, ale to jeszcze nie ten właściwy. Niby nic odkrywczego, a nawet przeciwnie, ale słucha się tego z zainteresowaniem. Może dlatego, że Rosjanie nawet o oczywistościach potrafią pisać tak, że chwytają za serce. A może dlatego, że Sławomir Holland i Katarzyna Herman skromnymi środkami tworzą postacie, którym się wierzy i współczuje?

Pewnie jedno i drugie.

Reklama

Czytaj także

null
Kraj

Śledztwo „Polityki”. Białoruska opozycjonistka nagle zniknęła. Badamy kolejne tropy

Anżelika Mielnikawa, ważna białoruska opozycjonistka, obywatelka Polski, zaginęła. W lutym poleciała do Londynu. Tam ślad się urwał. Udało nam się ustalić, co stało się dalej.

Paweł Reszka, Timur Olevsky, Evgenia Tamarchenko
06.05.2025
Reklama

Ta strona do poprawnego działania wymaga włączenia mechanizmu "ciasteczek" w przeglądarce.

Powrót na stronę główną